Od 15 lat placówki muzealne przygotowują na „Noc Muzeów” różnorodne atrakcje i szeroko otwierają swoje podwoje dla wszystkich zainteresowanych. Niecodzienna pora sprzyja zwiedzaniu,bowiem po zmierzchu wszystko wydaje się inne i robi większe wrażenie. I nie inaczej było w tym roku.

Muzeum w Łęczycy kolejny raz włączyło się w nocne zwiedzanie i przygotowało program, zachęcający naszych gości do wejścia nie tylko na dziedziniec, ale także do pozostałych obiektów zamkowych. We wszystkich bowiem miały miejsce działania, przeznaczone dla odbiorców w różnym wieku.

„Dom Stary”wzięli w swoje władanie najmłodsi. Uczestniczyli w warsztatach plastycznych, wzorowanych na ludowej sztuce kurpiowskiej.Słuchając słowiańskich opowieści prowadzącego - Mikołaja Jarmakowskiego, tworzyli przy pomocy piasku symboliczne” drzewo życia”z piekłem, ziemią i niebem oraz mieszkające tam fantazyjne zwierzęta, bóstwa i ludzi. I nie było ważne, że jedni realizowali przy tym swoje artystyczne kreacje, zaś inni bawili się jak na plaży.

„Dom Nowy”przyciągnął projekcją filmów tych wszystkich, którzy interesują się początkami naszego państwa oraz kształtowaniem się Polski piastowskiej. Fabularyzowane dokumenty okazały się tak ciekawe, że zatrzymały niektórych widzów aż na trzy seanse. Również spotkanie z reżyserem filmów – Zdzisławem Cozacem trwało nadspodziewanie długo, a towarzyszyły mu żywiołowe reakcje.

Dziedziniec zamkowy należał do miłośników rocka alternatywnego i progresywnego, zaprezentowanego przez warszawską grupę „Pale Mannequin”. Ci,którzy lubią muzykę nieco trudniejszą, wymagającą uwagi i skupienia, a także preferują bliski kontakt z artystami – mogli się czuć tym koncertem usatysfakcjonowani. Tym bardziej, że dziedziniec zamkowy jest wieczorem bardzo klimatyczny co sprawia, że staje się najlepszą salą koncertową w mieście.

Na dziedzińcu zamkowym ulokowane zostało także stanowisko Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy. Policjanci przyciągnęli uwagę młodszych i starszych, ujawniając niektóre sekrety swojej pracy. Wiele osób na własne oczy przekonało się na czym polega daktyloskopia, a odciski linii papilarnych własnej dłoni, uwiecznione na papierze,stanowiły największą pamiątkę. Były też różne gadżety,słodycze i okolicznościowe butony.

Dla porządku dodajmy, że w czasie tej „Nocy” można było obejrzeć dwie wystawy czasowe: na wieży „Wyspy wolności” oraz w „Domu Nowym” - malarstwo Marcina Czuby. To tegoroczny laureat nagrody Muzeum w Łęczycy, przyznawanej w cyklicznym konkursie,organizowanym przez Akademię Sztuk Pięknych w Łodzi. Wystawy są nadal dostępne dla publiczności.

Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc przy przygotowaniu i realizacji tegorocznej „Nocy Muzeów”. Już mamy pomysły na program następnej.